Ekonomiści twierdzą, że w kolejnych kwartałach 2012 roku może wystąpić regularne zwiększanie akcji kredytowej banków w obrębie udostępniania kredytów mieszkaniowych. W III kwartale wyjdzie ona blisko 10,0 mld zł -10,5 mld zł, a w IV kwartale już na poziomie blisko 10,5 mld zł -11,0 mld zł.
Ekstrapolacja sukcesywnej poprawy kondycji na rynku kredytów mieszkaniowych jest oparta na kilku znaczących szczegółach. Pierwszym z nich jest namacalne, stopniowe ewoluowanie się nastrojów na globalnych sektorach finansowych, połączone z wolnym, ale niemniej jednak postępowym wygaszaniem kryzysu w Unii Europejskiej. W tych przesłankach gospodarczych ulega zminimalizowaniu presja na sektor bankowy tudzież ograniczenie akcji kredytowej, poprawiają się również publiczne nastroje inwestorów i klientów. Banki, które funkcjonują w Polsce w segmencie kredytów mieszkaniowych, mogą być coraz w wyższym stopniu skłonne do tego, żeby w kolejnych miesiącach użyczać większej ilości kredytów. Tymczasem Konsumenci, którzy zauważają, że zakres obecnego kryzysu nie jest tak silny, jak nią konsternowano, będą być może chętniej, aniżeli do tej pory zaciągać tego rodzaju zobowiązania, mniej, aniżeli do chwili obecnej obawiając się na przykład o stratę pracy.