W obecnych czasach bardzo modna stała się fotografia. Całkiem prawdopodobne, że to wina jednego z głupawych seriali w polskiej telewizji, w którego co drugiej stronie nawiedzona ,artystka” biegała po mieście, by uchwycić ,to, czego inni nie widzą”. Nic w tym dziwnego, że wyrobiło to poniekąd specyficzne zdanie o fotografach. Nie przeciwnie jest z osobami lansowanymi w telewizji przy okazji innych programów – pan Marcin Tyszka, występujący na co dzień w jednej z TVN-owskich produkcji, też zawodowi chluby nie przynosi. Już dosłownie abstrahując od jego zdjęć, które notabene też pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Inni ludzie kobiety i mężczyźni ,artyści” polegliby jednak z kretesem w momencie, w którym okazałoby się, że ich zadaniem jest fotografia ślubna kraków. Panika, tragedia, dramat. Co ażeby się działo? Ano nic. Spektakularna klapa – żaden z tychże artystów nie byłby w stanie poprawnie sfotografować ślubu, bo to zupełnie inna kategoria pracy. Inaczej pracuje się z modelkami, których misją jest stać nieruchomo przez wiele godzin, całkiem inaczej z budynkami, które dosłownie o krok nie poruszyły się od kilkuset lat, a jeszcze czym innym jest fotografia ślubna kraków, w której na zrobienie ilustracje jest częściej wyłącznie wiele sekund, zanim plan zmieni się diametralnie. Dzisiejsza fotografia ślubna kraków wiąże się z ogromnym ryzykiem i presją, do której ,artyści” nie są przyzwyczajeni. Dla nich szczytem sposobności jest przygotowanie wszystkiego – scenerii, oświetlenia, planu, itp. – w jedną godzinę. Fotografowie ślubni, owszem, działają analogicznie. Jedynie na wszystko to w przypadku każdego obrazy posiadają dwie, ma możliwość trzy sekundy.