W literackim kanonie obowiązującym uczniów szkół ponadgimnazjalnym znajduje się wiele utworów, które naprawdę winno się bliżej zrozumieć, albowiem ukazują zawsze aktualne wartości. Jedną z wartych uznania lektur są “Ludzie bezdomni” Żeromskiego. Książka przedstawia poglądy i charakterystykę Tomasza Judyma – absolwenta medycyny wywodzącego się z nizin społecznych.
Społecznik w porównaniu do pozostałych doktorów chce pomagać najbiedniejszym i leczyć ich małym kosztem. W stolicy mało kto go jednak nie chce zrozumieć i ma niewystarczającą ilość klientów. Postanawia udać się na wieś, gdzie dostaje pracę w uzdrowisku. W Cisach również chce pomagać najbiedniejszym, przez co wchodzi w konflikt z kierownikami placówki. Następną pracę otrzymuje w Zagłębiu Dąbrowskim, gdzie poświęca się leczeniu robotników. Rezygnuje z osobistego szczęścia i ślubu z bliską sercu dziewczyną. Decyduje się bez reszty oddać się swemu powołaniu.
Ludzie bezdomni to lektura, która prezentuje zarówno portret człowieka oddanego ideałom, jak i wyobrażenie polskiego społeczeństwa z przełomu XIX i XX wieku. Opowiada o dysproporcjach obywateli i nędzy. Przedstawia zarówno nędzarzy, jak i przedstawicieli salonów. Zawiera także kwestie filozoficzne.
Tytuł “Ludzie bezdomni“ jest niejednoznaczny, komunikujący problematykę utworu. Bezdomność przybiera wiele obliczy, począwszy od dosłownego, który przejawia się w przedstawieniach warszawskiej warstwy najuboższych czy najbardziej biednych mieszkańców stolicy Francji, a skończywszy na przenośnym znaczeniu.