Wybrałam się wczoraj z mężem do nowo otwartego sklepu ogrodniczego. Chciałam zakupić mnóstwo iglaków na działkę oraz środki ochrony roślin. Były tam środki chemiczne, tj. herbicydy (chwastobójcze), moluskocydy (przeciw ślimakom), insektycydy (owadobójcze) jak również fungicydy ( grzybobójcze). Nabyłam środek na mszyce, na ochojnika świerkowo-modrzewiowego, albowiem na działce, na świerkach zauważyliśmy galasy, w których są jaja mszyc. Usunęliśmy je ze świerków jak również spaliliśmy w ognisku. Właśnie chcemy spryskać rośliny specjalnym preparatem ażeby pozbyć się mszyc. Kupiłam jeszcze nasiona bazylii oraz kolendry. Wysieję je do doniczek, ażeby posiadać w kuchni pod ręką. Lubię świeże zioła dodawać do potraw, przeciwnie smakują niż suszone, z torebki. Mam już w doniczce miętę pieprzową, szczypiorek, tymianek oraz nać pietruszki. Ładnie również wyglądają na parapecie oraz pachną. Mąż przypomniał mi, że potrzebne będą również nawozy, do iglaków jak również do trawnika. Obejrzeliśmy całą gamę nawozów ogrodniczych. Do iglaków nabyliśmy nawóz Magiczna siła, koncentrat do podlewania. Przy zakupie dwóch opakowań dostaliśmy dozownik, podłączany do węża ogrodowego. Będąc w grupie nawozów, dowiedzieliśmy się, że są nawozy dolistne, których wykorzystanie znacznie podnosi wydajność produkcji roślinnej, nie tylko poprzez zwiększenie plonów, ale również poprawę ich jakości. Wykorzystano do ich tworzenia rozdrobnione do nanocząsteczek składniki jak również substancje odżywcze są łatwo wchłaniane i przyswajane przez rośliny.