Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o tym, że ruch jest bardzo ważny dla naszego zdrowia. Regularne ruszanie się pozytywnie wpływa na nasz organizm:
-
wzmacnia go,
-
sprawia, że jesteśmy dużo dłużej i lepiej sprawni fizycznie,
-
chroni nas przed wieloma chorobami np. układu krążenia,
-
umożliwia pozbyć lub też nie nabawić się nadwagi,
-
doskonale kształtuje sylwetkę,
-
a też podwyższa samoocenę.
To tylko nieliczne z ogromnej rzeszy zalet uprawiania jakiegokolwiek sportu, czy także zwyczajnie ruszania się ;).
Wszystko wydaje się wspaniałe, ale wiadomo, że zazwyczaj trudno zebrać nam się do wysiłku fizycznego. Nie chce nam się z wielu powodów, np. nie lubimy się pocić, co jest właściwie nieodłącznym elementem intensywnego wysiłku (niekoniecznie, ale o tym w dalszej części artykułu ;)), a także wiele jeszcze innych powodów.
Zupełnie nowym rozwiązaniem jest zmiana środowiska wykonywania ćwiczeń. Nie mam tu na myśli zmiany miejsca w sensie np. z sali gimnastycznej, czy pokoju na np. las czy park. Nowym, środowiskiem, które od niedawna odkrywamy pod względem poszerzenia rekreacji wodnej jest środowisko wodne (z wyłączeniem tradycyjnego pływania i różnych atrakcji typu aquaparki).
Środowisko wodne jest zupełnie inne pod względem możliwości uprawiania sportu. Dzięki wyporności nasz organizm w wodzie waży znacznie mniej (o ok. 90%). To dlatego łatwiej jest nam się w niej poruszać. Ćwiczenia w wodzie przynoszą ogromną frajdę. Można poczuć się jak dziecko.