Pokonać stwardnienie rozsiane

Wiadomość, że cierpię na stwardnienie rozsiane spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Byłem jednym z najlepiej zapowiadających się piłkarzy młodego pokolenia w naszym kraju. Specjaliści przewidywali mi świetlaną przyszłość. Miałem właśnie pojechać na testy do jednego z lepszych zespołów grających w lidze angielskiej, uznawanej przez wielu za najmocniejszą i najbardziej wyrównaną ligę na świecie, gdy doszła do mnie ta szokująca informacja. Wszelkie marzenia prysły jak bańka mydlana, klub od razu wycofał się z transferu. Została mi więc rodzima ekstraklasa i walka o powrót do zdrowia. Z początku było bardzo ciężko, nowe rzuty, czyli kolejne objawy choroby i progresja tych już istniejących, trapiły mnie co kilka dni. Miałem ogromne problemy z chodzeniem i pewnie tak skończyłaby się moja kariera, gdybym nie spotkał świetnego doktora na mojej drodze. Dobrał mi on odpowiednią kurację, zapisał serię zabiegów, które miały na celu ograniczenia efektów jakie stwardnienie rozsiane wywierało na cały mój organizm. Dziś znów mogę myśleć o wyjeździe do angielskiej ligi.

 

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.