W czasach PRL polskie radio bardzo dużo czasu antenowego poświęcało najmłodszym. Taki stan rzeczy miał kilka przyczyn. Po pierwsze chodziło o to, żeby edukować młodych obywateli w duchu socjalizmu. A więc na pewno audycje te miały wydźwięk propagandowy. Czując się jednak niezręcznie wobec obywateli i wiedząc o potencjalnej krytyce takich działań władze kładły duży nacisk także na to, żeby audycje te miały jakiś poziom. W latach 90-tych, przynajmniej na początku jeszcze siłą rozpędu radio nadawało audycje dla dzieci na wysokim poziomie. Wieczorne “radio dzieciom” zwykle zawierało minimalną treść dydaktyczną, a w niektórych przypadkach rezygnowało z niej całkowicie, natomiast nadawano bardzo dobrze zainscenizowane baśnie. Najmłodsi słuchacze mogli poznać wiele lektur szkolnych dzięki tym audycjom. Były one zresztą kierowane przede wszystkim do uczniów młodszych klas podstawówki. Właśnie takie dzieci najchętniej zasiadały o godzinie 20:10 przez radioodbiornikami. Dziś nieco zmieniła się formuła. Trudno powiedzieć czyim pomysłem było przeniesienie audycji o charakterze dydaktycznym na porę raczej “wieczorynkową”. W rezultacie wieczorne audycje przeznaczone dla najmłodszych nie są już tak interesujące jak kiedyś.