Blisko 200 osób cisnęło się do drzwi domu publicznego w Dortmundzie (Niemcy), który dla celów charytatywnych na jeden wieczór otworzył podwoje dla zwiedzających. Odzew przeszedł wszelkie nasze oczekiwania – wyznała Jutta Geissler-Hehlke, dyrektorka organizacji pomocy prostytutkom Misja o północy, która wpadła na pomysł udostępnienia dla zwiedzających lokalu Club Escort za 40 euro od osoby. Goście mogli wziąć udział w loterii, przejrzeć sex anonse, obejrzeć płótna olejne pędzla artystki sadomasochistki, przekonać się do walorów kostiumu skrojonego przez lokalnego krawca, czy wreszcie podziwiać biżuterię miejscowego jubilera. Byliśmy bardzo ciekawi, jak publiczność przyjmie naszą ofertę – wyznała właścicielka lokalu Elfi Schmitthard. Zazwyczaj w niedzielę lokal jest zamknięty. Tego wieczoru jej podopieczne zrezygnowały wyjątkowo z seksownych kreacji by powitać gości “incognito”. Wśród zwiedzających było także wiele kobiet, które skorzystały z jedynej okazji odwiedzenia miejsca, gdzie wstęp zarezerwowany jest zwykle dla mężczyzn. Tego wieczoru drzwi lokalu nie były jednak otwarte dla wszystkich: według organizatorów pod presją niektórych gości z lokalnych środowisk politycznych, wejścia do przybytku rozkoszy zabroniono fotografom prasowym.