Jakim cudem zamierzałam kupić drzwi wewnętrzne do naszego wspólnego wymarzonego domku

Nigdy bym nie myślała, że budując dom trzeba się tyle namęczyć. Wydawało mi się, że skoro najmuję dużą spółkę, która ma zbudować mi dom od A do Z, to nie będę musiała niczym się zamartwiać, ale, że za pół roku przyjadę z rzeczami i przeprowadzę się do nowiutkiego domu, wybranego z gotowych projektów. Nic bardziej mylnego.

Przede wszystkim to ja musiałam podjąć decyzję we wszelkiej sprawie tyczącej się wystroju. Na przykład sprawdźmy takie drzwi wewnętrzne. Sądziłam, że przyjdę i już drzwi będą, a tu nic z tych rzeczy do każdego pomieszczenia i na wszystkich piętrach należałoby posiadać różne drzwi wewnętrzne i dodatkowo majster z firmy budowniczych myślał, że ja je dobiorę. Wpierw wymyśliłam, że jak to, w projekcie są narysowane drzwi wewnętrzne, zatem czemu nie wstawią wszędzie takich drzwi wewnętrznych jakie są w projekcie. Niestety okazało się, że w planach projektant wyrysował drzwi według swojego widzimisię, a nie drzwi z katalogów.

Zatem albo zabiorę się za szukanie drzwi po okolicznych marketach z drzwiami wewnętrznymi i kupię sobie drzwi, które mi pasują, albo zamówię te wszystkie wewnętrzne drzwi u stolarza, i wtedy może one mogą być takie jak w projekcie, lecz za to będą horrendalnie drogie. O oszczędność mimo wszystko muszę dbać, dlatego zostało mi tylko wybieranie drzwi wewnętrznych samodzielnie. Na szczęście ludzie z korporacji remontowo-budowalnej podróżowali ze mną po składach i drzwi mi na plac budowy dostarczyli. Całe szczęście, że to nie na mnie spadła przyjemność zakładania tych wszystkich drzwi wewnętrznych w moim nowym domu. Mimo to jednak podejmowanie decyzji wymęczyło mnie strasznie i przez trzy dni potem musiałam odpoczywać w na Kanarach, za to efekt ostateczny był bajkowy. Każde pomieszczenie miało zupełnie inne drzwi wewnętrzne, w jednakowym trendzie, ale inne pod względem ilości szybek i okładzin.

Tags: , , , ,

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.